piątek, 7 marca 2014

MATKA PO GODZINACH - ZACZYTANA W.... CZĘŚĆ II

Przyszedł czas na odsłonę kolejnych kryminalnych bestselerów z biblioteczki....


Pogoda u nas taka, że wstrzeliłam się z tym postem jak nic:) Szaro, buro i ponuro. Więc książka, kocyk, grzaniec tudzież herbatka i w inny świat...!
 
Jestem naprawdę zdziwiona - wpis o moich top of the top kryminałach cieszył się ogromną popularnością!
 (Kto nie widzial niech szybciutko nadrabia:  http://ameliaija.blogspot.com/2014/02/matka-po-godzinach-zaczytana-w.html)
To znaczy, że chcecie nie tylko wiedzieć co u Amelci słychać ale także cokolwiek też o Matce. Cieszy mnie to niezmiernie! Tak więc przedstawiam kolejną odsłonę swojej biblioteczki:)

 TOP OF THE TOP książek, do których wracam, o których nie zapomnę i które polecam każdemu do przeczytania - odsłona druga:

Dla przypomnienia pierwsza trójka:
1. Trylogia Millenium Stiega Larssona.
2. Tess Gerritsen  i jej cykl kryminałów medycznych z Rizzoli i Isles w rolach głównych. 
3. Camilla Lackberg i jej Saga o Fjallbace.

i dalej:

4. Jo Nesbo  - cykl powieści kryminalnych  z komisarzem Harrym Hole. Polecam przeczytać pierwszy tom otwierający historię Hole: "Człowiek Nietoperz". Kryminał opowiada o wspomnianym już norweskim policjancie, który w Australii (tak, to nie pomyłka - w Australii) ściga sprawcę zabójstwa swojej rodaczki. Tu wszystko się zaczyna. Po przeczytaniu tej pozycji gwarantuje Wam, że sięgniecie po kolejny tom: "Karaluchy", a potem po następny: "Czerwone gardło", i następny: "Trzeci klucz" i po następne pięć książek. To obowiązkowa pozycja dla lubiących skandynawskie kryminały!



5. Arnaldur Indridason, "W bagnie", "Grobowa cisza", "Głos", "Jezioro" i |"Zimny wiatr". Islandzki historyk napisał muszę Wam powiedzieć całkiem znośne książki:). Jest to cykl powieści o detektywie E. Sveinssonie oraz jego rodzinie i partnerach zawodowych. Indridasona czyta się rewelacyjnie. Lektury skłaniają do refleksji. Minusem są trudne do przeczytania a co dopiero do zapamiętania islandzkie nazwiska. Czytając od pierwszego tamu zachowacie harmonogram o życiu Erlendura. Polecam uwadze "Grobową ciszę". Ukazuje ona nie tylko rasowy, mroczny kryminał z zagadką z przeszłości ale także problemy społeczeństwa islandzkiego. A zaczyna się od pewnej znalezionej ludzkiej kości...


6. Asa Schwarz "Arka zabójców".  Szwedzka mieszanka Larssona i Browna - tak piszą. Ten kto to wymyślił cieszy się dużym poczuciem humoru:) - dla mnie to zupełna nowość. Mistyczna zagadka, krewka akcja i rozbudowani bohaterowie. Kryminał ociera się o wątki biblijne ale powiem tak - wcale mi to nie przeszkadza! Polecam sięgnąć po tę książkę - tylko nie nastawiajcie się, że poznacie kolejną Lizabeth Salander - nie będzie to miało miejsca!


7. Hakan Nesser - szwedzki cykl powieści kryminalnych o komisarzu Van Veeterenie. Książki napisane są w taki sposób, że naprawdę ciężko je odłożyć nie skończywszy całej czytać. Dzięki gburowatemu policjantowi w powieściach króluje specyficzny klimat. Choć pierwsza część "Nieszczelna sieć" nie powaliła mnie na kolana to sięgnęłam po następne i wiecie co - to był bardzo dobry pomysł - bo im dalej w las tym.... lepiej! Wszystko logicznie napisane, głębokie postacie, drugie a nawet trzecie dno, mroczny klimat i prawdziwy dramat. Polecam:)


I to by było na razie na tyle:) 
Ostatnia trójca polecanych autorów kryminałów.......... wkrótce. Musicie mieć czas nadrobić lekturę jeśli jeszcze którejś z pozycji nie przeczytaliście. Myślę, że świata nie poruszyłam, tyłka nie urywa - to moje zestawienie - kryminały dla lubiących kryminały zapewne znane, lubiane i czytane. Od dawna zagłębiam się w lekturze skandynawskiej. Czytam książkę za książką i dalej mi mało. To literatura skandynawska przeważa w mojej biblioteczce i zazwyczaj są to właśnie kryminały. Ale człowiek nie samą zbrodnią żyć musi więc czasem dla odzyskania równowagi przeczyta się coś innego... Polecam zatem na weekend książkę miłą, lekką i zabawną:

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął". Książka oczywiście autora szwedzkiego - Jonasa Jonassona. Jest to historia szwedzkiego Forrest Gumpa. W dniu swoich setnych urodzin pewien staruszek postanawia uciec z domu spokojnej starości i poświętować inaczej aniżeli jedząc tort z innymi staruszkami w kapciach. Wyskakuje przez okno i... znika! Cały tytuł to streszczenie tej komedii:) Mamy do czynienia z Panem, który jadł kolację z Trumanem, leciał samolotem z Churchillem i pił wódkę ze Stalinem - nie ma możliwości żeby taki gość nie odwinął czegoś w swoje setne urodziny a że to krewki staruszek to oj nawywija! 

Miłej lektury weekendowej życzę:) 


6 komentarzy:

  1. Znów nie mój top of the top - nesser?! schwarz?! Nieeeee!!! Ale piszesz fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Indridason jest absolutnie genialny. Stwarza niesamowity klimat w swoich powieściach. Obecnie czytam Zimny wiatr i jak zawsze jestem zauroczony stylem, kreacją bohaterów. A w poczekalni - "Jezioro". Reszta już łyknięta. Niezwykle "równo" piszący Autor. Też jest w moim rankingu wysoko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Twoja wypowiedzią w stu procentach! Uwielbiam go czytać, choć te nazwiska....

      Usuń
  3. Po Twoich recenzjach to chyba zdradzę Danielle Stelle i zacznę czytać kryminały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wiesz co? To będzie najlepsza decyzja jaką w tej sytuacji mogłaś zrobić - zdradź i nie wracaj do niej!!!

      Usuń