sobota, 1 lutego 2014

ZĄBKOWANIE





Od dwóch tygodni w uśmieszku Amelci błyszczy się mały ząbek - prawdziwy kasownik to jeszcze nie jest ale ale rośnie:)



A tuż obok pęka już dziąsełko i będzie zaraz bliźniaczek więc od teraz stylizacje Amelii będą na zajączka-króliczka!

Na szczęście córa moja ząbkowanie przechodzi znośnie. Nie ma tych legendarnych gorączek i biegunek. Widać po jej zachowaniu, że dziąsełka bolą. Jak ja to mówię: "chodzi z nerwem". Ostatnio chciała zjeść stół. A ślini się tak doborowo, że musimy zmieniać ubranko. W kryzysowych momentach stosuje żele na dziąsełka, których w aptekach jest zatrzęsienie chociaż tak naprawdę nic nie pomagają - 10 minut ulgi. Mamy też w apteczce Camillę, bo ponoć naprawdę działa (opinia znajomych) ale trzymamy 'w razie co'. Tak więc ząbkowanie odbywa się u nas w miarę bezboleśnie i plissss niech tak zostanie!!!

Ale jako przydatny na ten czas "gadżet" polecić mogę szczoteczkę do pierwszych ząbków i masowania dziąsełek. Amelia bardzo lubi jak matka zakłada ją na palucha, wkłada w buźkę dzidzi i się zaczyna...mały rekinek atakuje. Gryzie, gryzie i jeszcze mocniej się wgryza. Mnie to nie boli a jej naprawdę przynosi ulgę. Czasem szczoteczkę tą (napaluchnik) można posmarować żelem na ząbkowanie albo syropkiem. Ulga gwarantowana. My mamy szczoteczkę firmy BabyOno i zapłaciliśmy za nią niecałe 10 zł - także warto! Ps. szczoteczka jest w fajnym i higienicznym etui;)

 



Jak tylko uda mi się uchwycić pierwszego zębula w kadrze to oczywiście wrzucę foto, więc paparazzi - mamarazzi do akcji!!!

Amelia: białe body 5-10-15, skarpetki H&M

5 komentarzy:

  1. Ale Wam dobrze - my borykamy się właśnie z tymi gorączkami i bólami. Ninka źle przechodzi ząbkowanie. Spróbujemy tej Cammilli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Wy biedni!!! Tak, koniecznie wypróbujcie Camillę bo naprawdę od wielu osób słyszałam, że pomaga! Uściski dla Ninki:)

      Usuń
  2. My tez uzywalismy tej szczoteczki ale mały nie chciał jej gryzc..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie nie przynosiła mu jednak ulgi. Ale zapewne miał swoje ulubione rzeczy, w których zatapiał bolące zębóle:)

      Usuń
  3. Mojej małej Camilla przynosiła ulgę, mniej placzkow i temperatura była niższa, do tego uzywalysmy Calgel bo malutka ma uczulenia na rumianek a on jedyny go nie ma.

    OdpowiedzUsuń